Oglądając filmy science-fiction, bardzo często ze sporym podziwem patrzymy na świat w nich przedstawiony. Dzielnice pełne wysokich budynków i naszpikowane technologią – prawdziwe technopolis. Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę, że takie miejsca faktycznie istnieją w prawdziwym świecie i to nie jest już kwestia wyobraźni scenarzysty filmowego. Jednym z takich miejsc jest Dolina Krzemowa i warto przyjrzeć mu się bliżej.
Największe firmy informatyczne w sąsiedztwie.
Ze stricte technicznych aspektów tematu, Dolina Krzemowa jest położona w północnej części amerykańskiego stanu Kalifornia – w części Doliny Santa Clara. Już od lat pięćdziesiątych jest to centrum wszelkich nowych technologii, nad którymi amerykańscy naukowcy i prywatne przedsiębiorstwa prowadzą ciągłe badania. Wiele państw próbowało powtórzyć sukces i fenomen Doliny Krzemowej, ale nieszczególnie im się to udało. Dlaczego?
Przyczyny fenomenu Doliny Krzemowej.
Kluczowym aspektem jest fakt, że w Dolinie Santa Clara największe firmy informatyczne działają w pobliżu renomowanych uniwersytetów, a także rządowych centrów badawczych. Na pewnych polach odbywa się pomiędzy nimi wymiana informacji i dążenie do wypracowania korzyści, które okażą się przydatne dla wszystkich zainteresowanych podmiotów. Ot, oto i znaczna część fenomenu – pracownik firmy Adobe może współpracować z pracownikiem Google na pewnej płaszczyźnie, a w niezbędne narzędzia zaopatrzy ich profesor uniwersytecki lub rządowy naukowiec. Fenomen Doliny Krzemowej opiera się na tym, że nikt nie boi się tam współpracować.
Dodaj komentarz